Wieczór u Mamy

 Nastał ranek, dzień 7 naszej Karawany.



Jak codzień próbowaliśmy wsłuchać się w Głos Boga, mówiącego do nas przez czytania na dany dzień.


W naszych myślach i wypowiedziach wielokrotnie przewijało się Święte Miasto- Jerozolima. 

Dalej się zastanawiając doszliśmy do wniosku, że musi to być miejsce, do którego pielgrzymują ludzie, być może położone na górze...  może Skrzatusz??? 

Ale cały dzień zastanawiać się nie można, trzeba w końcu ruszyć.

I tak pytając Boga na każdym skrzyżowaniu dotarliśmy do Paszęcina, malutkiej wioski obok Lipia, gdzie spotykaliśmy się z ludźmi, zawierzając ich życie Matce Najświętszej.


Nie zabrakło również modlitwy za całą wioskę przy krzyżu.


Dalej Liskowo, wioska jeszcze mniejsza. Tu również spędziliśmy czas na indywidualnych rozmowach z mieszkańcami. 

Podczas, gdy szukaliśmy informacji co do Mszy Świętej w Rąbinie, nagle podjechał samochód, a z niego dobiegał znajomy głos- to ksiądz proboszcz z Rąbina. 

Tym sposobem mogliśmy zapytać u źródła, ale niestety, Msza Święta już tam się odbyła.

Na pocieszenie zostaliśmy obdarowani paczką jajek :)


Zbliżała się pora obiadowa, więc postanowiliśmy coś zjeść... 

O jedzenie, tego dnia, martwić się nie musieliśmy, ponieważ siostra Barbara, wypełniając też dzisiejsze Słowo z Księgi Ezdrasza (Ezd 1, 1-6), zaopatrzyła nas na drogę, różnymi smakołykami :)


W trakcie posiłku nasze myśli powróciły do Eucharystii. I tak, sprawdzając kolejne parafie w okolicy, dowiadywaliśmy się, że nie jest tak łatwo z Mszą w pobliżu.


Ostatecznie Bóg pokierował nas w stronę Gościna- miejscowości, której nikt z nas nie znał. Zastanawialiśmy się przez całą drogę, co Bóg dla nas tutaj przygotował.

Gdy dotarliśmy na miejsce naszym oczom ukazał się piękny, kamienny Kościółek położony na wzniesieniu. 



Podeszliśmy do tablicy ogłoszeń, aby dowiedzieć się na 100%, o której godzinie będzie miała miejsce Msza Święta. Naszym oczom ukazuje się plakat Matki Bożej ze Skrzatusza, na pierwszy rzut oka nic takiego, taki sam jak w każdej gablotce parafialnej, ale to co było w nim wyjątkowego to data, znajdująca się u dołu- 25/26.09.2023r.



Okazało się, że akurat dzisiaj jest peregrynacja piety skrzatuskiej w Gościnie.  Przywitaliśmy Maryję i poszliśmy na Eucharystię. Bardzo dziś doświadczyliśmy obfitości Bożej szczególnie u proboszcza który zaprosił nas na kolację po której udaliśmy się na czuwanie u Matki a później już na nocleg. Dzisiaj szczególnie czuliśmy, że to Maryja sama nas zaprosiła i ugościła.



Komentarze